Gówniarz mnie wkurzył
Komentarze: 2
Rano spotkala mnie przygoda, po której ostro się zagotowalam.
A mianowicie: codziennie jadąc do pracy dojeżdżam do skrzyżowania na którym kierowcy są napastowani przez gości myjących szyby. Do tej pory twierdzilam, że jest to lepsze od okradania ludzi na ulicy. Od pewnego czasu zaobserwowalam na sobie, że modlę się, aby nie podjechać pod same światla, bo wtedy i ja będę napastowana. No i dziś mi się to przytrafilo. Postanowilam, że mycie mojej szyby mija się z celem, podczas gdy caly samochód jest brudny i trzeba jechać na myjnię. A poza tym nie mam już ani grosza i czekam na wyplatę. Mówię do gościa: Nie myj szyby, bo nie mam kasy. Na co on odpowiada Takiej milej pani to za darmo umyję. Na co ja mówię, że poważnie nie mam kasy. Na co on zaczyna mi polewać plynem po szybie. Na co ja wlączam wycieraczki i powtarzam poprzednią kwestię. Na co on mi odpowiada Ty Ku*wo! i idzie myć gdzie indziej. Pytam się, gdzie jest porządek w tej zasranej stolicy. Kto powiedzial, że mam obowiązek korzystania z uslug smarkacza i jakim prawem ten gówniarz biega po jezdni między samochodami i nikt go z tamtąd nie zgarnie? Oj Polska to naprawdę dziwny kraj pelen glupich ludzi.
Dodaj komentarz