Pustki w kieszeniach
Komentarze: 2
Wczoraj zaliczylam wielką zalamkę. Z powodów oczywiście finansowych. Jakby nie liczyć, to nie mam kasy. Od której strony nie zacznę, kończy się tak samo. I liczę i pożyczam i nic z tego nie wynika - prócz wielkich dlugów. Sprawa jest o tyle gorsza, że mój T. ma zawsze kasę.
Wkurza mnie:
1. Że ja go nigdy nie mogę zaprosić
2. Że chodzę do pracy, w której nikt na mnie nie zwraca uwagi przez caly miesiąc. Dostaję kasę 1-go, a 10-go nie mam już ani grosza.
3. Nic nie mogę na to poradzić, bo muszę placić za studia.
Na szczęście to już ostatni rok. THX GOD.
Dodaj komentarz