Komentarze: 3
A propos poprzedniej notki. I pewnie jakbym go trzasnęla podczas przebiegania; to ja bym miala problemy z policją, a nie ten zasraniec.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
A propos poprzedniej notki. I pewnie jakbym go trzasnęla podczas przebiegania; to ja bym miala problemy z policją, a nie ten zasraniec.
Rano spotkala mnie przygoda, po której ostro się zagotowalam.
A mianowicie: codziennie jadąc do pracy dojeżdżam do skrzyżowania na którym kierowcy są napastowani przez gości myjących szyby. Do tej pory twierdzilam, że jest to lepsze od okradania ludzi na ulicy. Od pewnego czasu zaobserwowalam na sobie, że modlę się, aby nie podjechać pod same światla, bo wtedy i ja będę napastowana. No i dziś mi się to przytrafilo. Postanowilam, że mycie mojej szyby mija się z celem, podczas gdy caly samochód jest brudny i trzeba jechać na myjnię. A poza tym nie mam już ani grosza i czekam na wyplatę. Mówię do gościa: Nie myj szyby, bo nie mam kasy. Na co on odpowiada Takiej milej pani to za darmo umyję. Na co ja mówię, że poważnie nie mam kasy. Na co on zaczyna mi polewać plynem po szybie. Na co ja wlączam wycieraczki i powtarzam poprzednią kwestię. Na co on mi odpowiada Ty Ku*wo! i idzie myć gdzie indziej. Pytam się, gdzie jest porządek w tej zasranej stolicy. Kto powiedzial, że mam obowiązek korzystania z uslug smarkacza i jakim prawem ten gówniarz biega po jezdni między samochodami i nikt go z tamtąd nie zgarnie? Oj Polska to naprawdę dziwny kraj pelen glupich ludzi.
Wczoraj zaliczylam wielką zalamkę. Z powodów oczywiście finansowych. Jakby nie liczyć, to nie mam kasy. Od której strony nie zacznę, kończy się tak samo. I liczę i pożyczam i nic z tego nie wynika - prócz wielkich dlugów. Sprawa jest o tyle gorsza, że mój T. ma zawsze kasę.
Wkurza mnie:
1. Że ja go nigdy nie mogę zaprosić
2. Że chodzę do pracy, w której nikt na mnie nie zwraca uwagi przez caly miesiąc. Dostaję kasę 1-go, a 10-go nie mam już ani grosza.
3. Nic nie mogę na to poradzić, bo muszę placić za studia.
Na szczęście to już ostatni rok. THX GOD.